Jak informuje “Rzeczpospolita” reprezentujący IKEA radca prawny Daniel Książek z kancelarii prawnej BKB Baran Książek, Sąd Najwyższy ma teraz zdecydować czy sprawę pracowniczą rozstrzygnie merytorycznie.
Czytaj więcej
IKEA promuje zakupy na nowy rok szkolny
Czytaj więcej
Ruszył proces ws. zwolnionego za wpis o LGBT pracownika IKEI
Mec. Książek ocenia, że orzeczenie to będzie precedensowe, zarówno na poziomie tych zapadających w polskich, jak i europejskich sądach.
Jakąkolwiek decyzję podejmie SN, będzie miała ona ogromne znaczenie dla działających w kraju działów HR – zarówno w międzynarodowych przedsiębiorstwach, jak i małych oraz dużych firmach krajowych – i stanie się dla nich wyznacznikiem, czy pracodawca ma prawo zareagować tak, jak IKEA – komentuje dla “Rzeczpospolitej”.
Sprawa jest powiązana z orzeczeniem, które SN wydał już w sprawie karnej. W niej kierowniczka sklepu została prawomocnie uniewinniona od zarzutu dyskryminacji wyznaniowej pracownika.
Światopogląd a praca
Sprawa ma swój początek w wydarzeniach z maja w maju 2019 r., kiedy IKEA zamieściła komunikat dotyczący “Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii”. Wówczas w wewnętrznej sieci przeznaczonej do komunikacji jeden z pracowników krakowskiego sklepu napisał: “Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia”, po czym zacytował wersety z Pisma Świętego.
Kilka dni później pracownik został zwolniony przez kierowniczkę sklepu.
Więcej w “Rzeczpospolitej”