
Shein przygotowuje się do wejścia na giełdę w Londynie. Pojawiają się jednak przeszkody – firma nie dostarcza pełnych informacji na temat pochodzenia bawełny używanej w swoich produktach, co budzi wątpliwości parlamentarzystów.
Gigant fast fashion, niedługo przez swoim debiutem na londyńskiej giełdzie, zadeklarował przed brytyjskimi parlamentarzystami, że produkty sprzedawane w Stanach Zjednoczonych nie zawierają bawełny pochodzącej z Chin.
Jak podaje Reuters, chińska firma wyznaczyła listę regionów, gdzie oferowana jest odzież wykonana wyłącznie z “dobrej” bawełny. Poza Stanami Zjednoczonymi są to:
- Australia,
- Brazylia,
- Indie,
- “niektóre” kraje w Europie, Afryce Środkowo-Wschodniej i Azji Południowo-Wschodniej.
Zgodnie z oświadczeniem Yinan Zhu, doradcy generalnego Shein na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, polityka firmy jest zgodna z ustawą o zakazie wykorzystywania pracy przymusowej.
Amerykańskie przepisy zakazują importu produktów wytworzonych z wykorzystaniem pracy przymusowej w Chinach, w tym w regionie Xinjiang, gdzie według organizacji pozarządowych i rządu USA dochodzi do łamania praw człowieka wobec mniejszości ujgurskiej.
Warto przypomnieć, że Shein od lat jest oskarżane o naruszenia praw człowieka i pracowników w swoim łańcuchu dostaw. Zarzuty dotyczą bawełny z regionu Xinjiang, który jest przedmiotem międzynarodowej krytyki.
Czytaj więcej
Poznańscy studenci zbojkotowali akcję Shein
Badania i zgodność z zasadami etycznymi
Shein podkreśla, że firmowy kodeks postępowania dla dostawców zabrania wykorzystywania pracy przymusowej niezależnie od rynku, na którym sprzedawane są produkty. Firma jednak nie określa jednoznacznie, czy podobne restrykcje dotyczą bawełny w produktach sprzedawanych w Wielkiej Brytanii, gdzie gigant odzieżowy planuje wejście na giełdę.
Według przedstawiciela Shein, wyniki badań z 2024 roku wykazały, że zaledwie 1,3% bawełny używanej w produktach Shein pochodziło z niezatwierdzonych regionów.
Krytyka ze strony parlamentarzystów
Podczas przesłuchania 7 stycznia w brytyjskim parlamencie Yinan Zhu odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące użycia bawełny z Chin, co spotkało się z krytyką ze strony przewodniczącego komisji Liam Byrne’a. Ten wyraził swoje obawy dotyczące przejrzystości działań Shein – uwzględnił je w liście do takich instytucji, jak Financial Conduct Authority (FCA) oraz London Stock Exchange, które są odpowiedzialne za zatwierdzanie debiutu giełdowego firmy.
Czytaj więcej
Odzieżowy gigant zamyka centrum dystrybucyjne. Klienci wybierają Temu i Shein
Wnioski dla rynku odzieżowego
Przypadek Shein podkreśla rosnącą presję na firmy z branży odzieżowej, aby zapewniły zgodność z zasadami etycznymi i regulacjami prawnymi, szczególnie w kontekście pozyskiwania surowców. Konsumenci i regulatorzy coraz częściej oczekują większej przejrzystości oraz odpowiedzialności za łańcuchy dostaw.
Chiński gigant musi odpowiedzieć na pytania dotyczące wykorzystywania bawełny z regionów, gdzie łamanie praw człowieka stanowi poważny problem. Jednocześnie proces wprowadzenia Shein na giełdę w Londynie będzie testem dla brytyjskiego rynku kapitałowego pod względem zdolności do egzekwowania standardów ESG.