
Producenci nawozów w Europie mają coraz więcej problemów z bardzo konkurencyjnym importem nawozów mineralnych z Rosji i Białorusi. Słyszy się o kolejnych zamknięciach zakładów produkcyjnych, które nie radzą sobie z wysokimi kosztami, ale też i ze zmniejszonym popytem. Winą obarczają nadmierny import ze wschodu. Czy uda się go ograniczyć?