Jak donosi amerykański Business Insider, zabezpieczenia produktów w drogeriach i punktach z kosmetykami podważa sens istnienia tego rodzaju sklepów czy aptek w galeriach handlowych. Zakupy w takich placówkach powinny być bezproblemowe, a kupowane artykuły “przy okazji” – dostępne bez trudu.
Czytaj więcej
Plaga kradzieży sklepowych. Potrzebna interwencja rządu?
Dodatkowe zabezpieczenia produktów w drogeriach, aptekach i innych sklepach w USA stają się jednak powoli standardem. Wszystko z powodu nasilającej się fali “drobnych” kradzieży, które urastają do coraz większych rozmiarów.
Czytaj więcej na biznes.interia.pl