
Niemiecka giełda tuczników rozczarowuje, choć obniżki cen, póki co wyhamowały. W przestrzeni medialnej przebijają się informacje, by definitywnie zakazać importu świń, czy mięsa z Niemiec w związku z wystąpieniem pryszczycy. Przypomnę tylko, że sami z powodzeniem korzystamy z zasad regionalizacji przy eksporcie swoich towarów pod względem grypy ptaków, czy też afrykańskiego pomoru świń. Jak powinno być w przypadku pryszczycy? Na pewno warto urealnić swoje prośby, ale i analizować ryzyko. Cały czas funkcjonujemy w ramach rynku i wspólnych przepisów Unii Europejskiej. Te kwestie porusza też w swoim komentarzu Bartosz Czarniak, rzecznik prasowy POLSUS.