Czytaj więcej
Google obiecuje: Będziemy licencjonować treści wydawców w Polsce
Czytaj więcej
Google zatrudnia w Polsce 8 tys. osób. Minister chce, żeby było znacznie więcej
Długoletnie praktyki monopolistyczne Google
Orzeczenie sądu, prowadzone przez sędziego Amita Mehtę, jest wynikiem długotrwałego postępowania, które rozpoczęło się w 2020 roku za administracji Donalda Trumpa. Pozew złożony przez Departament Sprawiedliwości USA, wspierany przez kilkadziesiąt stanów, oskarżał Google o systematyczne eliminowanie konkurencji poprzez zawieranie miliardowych umów wyłączności z takimi firmami jak Apple i Samsung. Tylko w 2022 roku Google wydało około 26 miliardów dolarów na te umowy, z czego większość trafiła do Apple, co skutecznie zablokowało inne wyszukiwarki, takie jak Bing od Microsoftu czy DuckDuckGo.
Prokurator generalny USA Merrick Garland określił wyrok jako „historyczne zwycięstwo narodu amerykańskiego”, podkreślając, że orzeczenie dowodzi, iż „żadna firma nie jest ponad prawem”. Sędzia Mehta zaznaczył, że działania Google nie tylko utrzymywały jego monopol, ale również hamowały innowacyjność i ograniczały możliwości wyboru dla konsumentów.
Jakie konsekwencje czeka Google?
Google nie zamierza się poddać bez walki. Firma zapowiedziała, że złoży apelację, co może przeciągnąć sprawę aż do Sądu Najwyższego USA. Niemniej jednak, wyrok sądu federalnego już teraz stawia pod znakiem zapytania dotychczasowe praktyki biznesowe giganta z Mountain View.
Decyzja ta przypomina podobną batalię sprzed ponad 25 lat, kiedy to Microsoft został oskarżony o dominację na rynku systemów operacyjnych. Sprawa zakończyła się w 2001 roku ugodą, która zakazała Microsoftowi stosowania pewnych praktyk biznesowych. Analogicznie, obecne orzeczenie może doprowadzić do wprowadzenia ograniczeń, które zmuszą Google do zmiany sposobu prowadzenia działalności.
Czy powstanie więcej wyszukiwarek internetowych?
Wysokość grzywny oraz inne konsekwencje, jakie Google będzie musiało ponieść, zostaną ustalone w późniejszym terminie. Sąd ma przed sobą trudne zadanie wyważenia interesów konsumentów, konkurencji oraz samej firmy. Jednak już teraz jasne jest, że decyzja ta może otworzyć drzwi do większej konkurencji na rynku wyszukiwarek internetowych, co z kolei może prowadzić do innowacji i lepszych usług dla użytkowników.