
Zakończyły się rozmowy na temat odpraw dla pracowników, zwalnianych z zakładów spółki Hutchinson w Bielsku-Białej i Żywcu. – To jakaś porażka, upokarzanie pracowników zamiast godnego ich pożegnania – wskazują związkowcy z NSZZ Solidarność.
Czytaj więcej
Duża sieć odzieżowa zamyka sklepy w Polsce. Gigant jest w tarapatach
Zwolnienia w zakładach w Bielsku-Białej i Żywcu
W grudniu 2024 w bielskim zakładzie spółki Hutchinson, gdzie zatrudnionych jest 816 osób, pracodawca ogłosił zamiar zwolnienia 80 pracowników.
Kilka dni później podobną decyzję ogłosiły władze Hutchinsona zakładu w Żywcu – w tym przypadku z firmą ma się rozstać 91 osób spośród nieco ponad 1000 pracowników.
Spółka Hutchinson Poland w stu procentach należy do francuskiego koncernu TotalEnergies.
– Liczyliśmy na to, że uda się wynegocjować godne warunki rozstania z takim gigantem. Niestety, nic z tych rzeczy – dodają związkowcy.
Odprawy równowartości połowy miesięcznej pensji
W obu zakładach pracodawca zaproponował identyczne odprawy – poza tymi przysługującymi z mocy prawa.
Dla zwalnianych pracowników:
- ze stażem do 6 lat pracy w Hutchinsonie – miałaby to być połowa jednomiesięcznego wynagrodzenia brutto,
- przy stażu do 10 lat – jednomiesięczne wynagrodzenie
- wreszcie dla pracowników ze stażem ponad 10 lat – odprawa w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia.
Związkowcy oczekiwali na propozycję kilkakrotnie wyższych odpraw.
– Pracodawca nie wykazywał żadnej woli negocjacji i mimo naszych ustępstw pozostał przy swojej pierwotnej propozycji – mówi Andrzej Kubica, szef „Solidarności” w żywieckim Hutchinsonie.
Podobnie rozmowy na temat zwolnień opisuje Mieczysław Bienias, przewodniczący „Solidarności” w bielskim zakładzie Hutchinsona: – Nie przyjęliśmy tej skąpej oferty i nie doszło do podpisania porozumienia. Teraz zasady odejść pracodawca ustala we własnym zakresie.
Dodajmy, że firma to producent zaawansowanych technologicznie produktów z gumy i tworzyw sztucznych.
Czytaj więcej
Branżowe Centrum Umiejętności wykształci piekarzy i cukierników
Ostatnio przed obydwoma zakładami spółki Hutchinson pojawiły się billboardy, które wskazują, że pracownicy czują się rozgoryczeni zaoferowanymi odprawami.