W Święta Bożego Narodzenia pisaliśmy o prognozach cen rzepaku analityków Banku Credit Agricole w najnowszym kwartalniku „Agro Mapa Zima 2024”. – Uważamy, że przestrzeń do dalszego silnego zwiększenia cen jest ograniczona ze względu na rekordowe zapasy soi, które mają charakter substytucyjny względem rzepaku. Zgodnie finalnym szacunkiem GUS tegoroczne krajowe zbiory rzepaku i rzepiku wyniosły 3,3 mln t (-12,6% r/r), na co złożyły się niższa powierzchnia zasiewów oraz spadek plonów. Uwzględniając czynniki krajowe prognozujemy, że na koniec 2024 r. cena skupu rzepaku wyniesie ok. 2200 zł/t i ok. 2300 zł/t na koniec 2025 r. Głównym czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy jest kształtowanie się warunków agrometeorologicznych wśród kluczowych producentów i eksporterów roślin oleistych – podał Credit Agricole. To prognozy w Polsce. Jak sytuacja wygląda na świecie?
Czytaj więcej
Rzepak w 2025 r. Jakie są prognozy cen?
Rzepak droższy w magazynowaniu
Nad wyjaśnieniem sytuacji pochylili się przedstawiciele niemieckiego serwisu Wochenblatt, którzy zaznaczyli, że rzepak, który ma wyższe koszty przechowywania, jest wyceniony o 16 euro/t niżej niż miesiąc wcześniej. Ta odwrotna struktura cen jest oznaką szczególnej sytuacji rynkowej.
– Pomimo miesięcznych kosztów magazynowania uzależnionych od stopy procentowej w wysokości od 3 do 5 euro miesięcznie, czyli od 9 do 15 euro/t od lutego do maja, uczestnicy rynku są skłonni zapłacić premię w wysokości 16 euro/t za wcześniejszą dostawę. Nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego – podano w serwisie.
Ale jak dalej zauważono, od samego 13 grudnia sprzedano prawie 18 000 kontraktów (900 000 ton) na luty z zapasów kontraktowych wynoszących 80 000, a na maj sprzedano prawie 13 000 kontraktów (650 000 ton) z zapasów kontraktowych wynoszących 49 000.
– Rynek rzepaku znajduje się obecnie w szczególnej sytuacji podażowej: od zbiorów do lutego europejskie olejarnie zaopatrują się głównie w rzepak z UE-27 i Ukrainy. Aby to uzupełnić, towary są następnie importowane z Kanady i Australii. W szczególności australijski produkt, który jest młócony od listopada do stycznia, do europejskich olejarni trafia dopiero wiosną. Towary z półkuli południowej zamykają wówczas europejską lukę podażową – czytamy w serwisie Wochenblatt.
Zdaniem analityków, w pierwszej połowie 2025 r. wystąpi niewielka podaż lub luka w podaży w okresie przejściowym między dostawami z produkcji europejskiej a importem z Australii i Kanady. Poza tym Kanada wyeksportowała już 41 proc. własnego surowca.
– Według Oilworld Kanada sprzedała już 41 proc. swojej produkcji poprzez wysoki eksport w pierwszych czterech miesiącach (sierpień-listopad) lokalnego roku gospodarczego. Dla porównania w poprzednich dwóch latach odsetek ten wynosił 30–31 proc. Mówi się, że wielkość eksportu wzrosła w tym okresie o 1,7 mln ton – czytamy.
To jest efekt ewentualnych planów nowego przyszłego prezydenta USA, Donalda Trumpa, który zapowiedział wprowadzenie ceł na towary z Kanady.
Czytaj więcej
Cena rzepaku na MATIF ponownie wzrosła
Ile rzepaku w UE?
– Według Komisji UE UE-27 zaimportowała już 113 000 ton (w poprzednim roku: 42 000 ton) w porównaniu z rokiem poprzednim. Ponadto prognozy dotyczące bilansu dostaw Kanady są obecnie bardzo zróżnicowane. Podczas gdy USDA i Oilworld szacują zbiory odpowiednio na 18,6 i 18,8 mln ton, urząd statystyczny w Kanadzie przewiduje produkcję jedynie na 17,8 mln ton. Duże różnice występują także w szacunkach eksportu. USDA widzi eksport na poziomie ubiegłorocznym, wynoszącym 6,75 mln ton. Z kolei Oilworld spodziewa się wolumenu na poziomie 8,35 mln ton. Jeśli chodzi o konsumpcję krajową, sytuacja jest odwrotna. Oilworld szacuje to na 11,9 mln ton, a USDA na 12,7 mln ton. Skutkuje to różnymi szacunkami zapasów końcowych. Prowadzi to do dużej niepewności na rynku – podaje serwis Wochenblatt.
Tutaj też pojawia się kwestia niskiej podaży surowca. Co automatycznie może wpłynąć na pracę olejarni.
Nadal istnieją bowiem znaki zapytania dotyczące szacunków dla UE-27. Podczas gdy Komisja Europejska i USDA szacują wielkość produkcji na 17,2 mln ton. Oilworld widzi ją jedynie na 16,8 mln ton.
Czytaj więcej
Prof. Szczepaniak: rzepak nie pobierał efektywnie azotu w minionym sezonie