Czytaj więcej
Uczniowie i studenci mogą więcej dorobić do renty rodzinnej. Znamy limity
Koszty sporo większe w tym roku
Najwięcej respondentów uważa, że musi przygotować się na wzrost ogółu kosztów (takich jak czynsz wynajmu pokoju czy mieszkania, żywności, sprzętu elektronicznego, biletów komunikacji miejskiej itp) względem poprzedniego roku rzędu od 10 do 20%. Takiego zdania jest 6 na 10 studentów uczestniczących w badaniu. Nie brakowało jednak osób, które mniej optymistycznie spoglądały w stronę podwyżek cen czy wartości najmów.
Co trzeci student (33%) był przekonany, że musi przygotować się na koszty wyższe od 20 do 30% w porównaniu do zeszłego roku akademickiego. Zaledwie 4,4% respondentów spodziewa się ich wzrostu od 30 do 50% a 1,6% sądzi, że będą wyższe aż o połowę lub więcej.
– 94% badanych, czyli praktycznie wszyscy, przygotowują się na konieczność zwiększenia swojego studenckiego budżetu od 10 do 30%. Nie ulega wątpliwości, że oznacza to większe wyzwania w zakresie finansowania kosztów utrzymania. Spodziewamy się, wobec tego jeszcze większego zainteresowania zleceniami w trakcie roku akademickiego, wiedząc z doświadczenia iż studenci w bardzo dużym stopniu cenią sobie elastyczność pracy – tłumaczy Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.
Ile potrzebują studenci?
Zapytaliśmy także o konkretne zakresy kwot, które zdaniem uczestników badania pozwolą im zapewnić sobie swobodne utrzymanie w tym roku. Najwięcej studentów wskazało, że będą na ten cel potrzebowali miesięcznych przychodów w wysokości od 1,5 do 2 tys. zł. W kwocie do 1,5 tys. zł miesięcznie zdoła „wyrobić” się 24% badanych – tyle samo powiedziało nam, że przeznaczy na utrzymanie od 2 do 3 tys. zł. Co dziesiąty student był zdania, że kwota jakiej potrzebuje to od 3 do 4 tys. zł. Dla nieco ponad 7% będzie ona wynosić powyżej 4 tys. złotych.
Co trzecia osoba rozpoczynająca lub kontynuującą studiowanie będzie więc potrzebować od 2 do 4 tys. zł, zaś blisko co piąta jest przekonana, że nie uda jej się utrzymać bez posiadania miesięcznych wpływów na poziomie min. 3 tys. złotych.
40% studentów korzysta ze wsparcia finansowego bliskich osób w dużej części. Dokładnie tyle samo przyznało, że może liczyć na taką pomoc, ale tylko w niewielkim zakresie. Pozostałe 20% respondentów utrzymuje się wyłącznie samodzielnie.
Dniówki najczęstszym rozwiązaniem
Dla aż 65% uczestników badania zlecenia pracy dorywczej w Tikrow to jedyne źródło dochodów podczas trwania roku akademickiego. Jedna czwarta studentów ma jeszcze stałą pracę, którą łączy zarówno z pracą tymczasową jak i studiowaniem. Jedynie 9% z nich stwierdziło, że nie podejmuje żadnej pracy w trakcie studiów.
Blisko 40% z nich deklaruje chęć do wykonywania zleceń 2-3 razy tygodniowo, zaś niemal 30% raz w tygodniu. Tylko 14% zamierza przeznaczyć na pracę dorywczą jeden lub dwa dni w miesiącu. Codziennie natomiast dniówki chce przyjmować 5% respondentów.
Z kolei z badania „Jak dorabiają Polacy”, przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Gi Group Poland S.A. w sierpniu br. wynika, że 45,2 proc. Polaków aktywnych zawodowo podejmuje się zleceń poza głównym etatem. Jeszcze więcej, aż 58 proc. z nich, chce kontynuować lub podjąć dodatkową pracę w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Decydują się na to przede wszystkim młodzi, mieszkańcy największych miast, zatrudnieni na pół etatu oraz ci, którzy zarabiają powyżej 5 tys. zł miesięcznie. Odsetek osób podejmujących pracę dodatkową wzrósł w porównaniu z ubiegłym rokiem o 3,9 pkt. z 41,3 proc. Najczęściej pracują przede wszystkim przedstawiciele najmłodszego pokolenia – w grupie poniżej 24 roku życia to ponad 54 proc., a wśród 25-34 latków ponad 52 proc.